Tapas, styl życia Hiszpanów.


Tapas po hiszpańsku to przykrywki, jednak nazwa ta nie odnosi się do konkretnego dania, ale jej rozmiarów. Małe przekąski serwowane do piwa lub wina, popularne są we wszystkich regionach Hiszpanii.

Ochrona przed muchami


Wywodzą się z Andaluzji, gdzie w obawie przed muchami przykrywano kieliszek plastrem szynki lub sera.

Tapas mogą być podawane na ciepło lub zimno. Hiszpanie jedzą je zazwyczaj na stojąco lub przy barowej ladzie prowadząc przy tym konwersacje ze znajomymi. W całej Hiszpanii modne jest wieczorne wyjście na tapas, co trochę przypomina clubbing. Idea jest taka sama, jednego wieczoru odwiedzamy kilka barów.


Tapas możemy dostać w cenie napoju jeżeli zamówimy kieliszek wina, bądź szklankę piwa. Wtedy bez konsultacji z nami, barman sam zadecyduje co nałożyć na talerzyk. Czasem zapyta co chcemy. Zwykle to miseczka oliwek, orzeszki, ser czy koreczki.



Sztuka kulinarna w miniaturze


Możemy też kupić tapas z konkretnego dania, czyli taki jakby kawałek porcji. Niesłusznie przypisywać im rolę tylko przekąsek, bowiem po spożyciu niektórych można w zupełności zaspokoić głód.
Tapas można uznać za hiszpańską kuchnię w miniaturze. Jest to świetna forma na poznanie smaków i wypróbowanie wielu wariacji podania.


Element hiszpańskiej kultury 


Hiszpanie tapas traktują wyjątkowo, jako swoje dziedzictwo narodowe. W zeszłym roku (2016) ustanowiono Światowy Dzień Tapas, który przypada na 15 czerwca. Ma on promować kulturę spożywania tapas przez zagranicznych turystów, których przecież każdego roku przyjeżdża dziesiątki milionów do Kraju Korridy. Świętowała nie tylko Hiszpania, ale i inne kraje, w tym Polska. Po cichu liczę, że zwyczaj spożywania tapasów przyjmie się u nas na dobre, bo tego mi najbardziej brakuje, gdy wybieram się do polskiego baru na piwo.

MM.

9 komentarzy:

  1. Najbardziej podoba mi się to, że można wypróbować różnych smaków! :) a następnie wybrać, to co nam najbardziej odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
  2. takie przekąski sa niebezpieczne ;) - człowiek myśli, że ciagle sięga tylko po malutką porcję, ale finalnie okazuje sie, że zjadł więcej niż jedząc klasyczne danie. przynajmniej ja tak mam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko piękne, ale widzę chyba oliwki, których nie lubię ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę, dowiedziałam się czegoś nowego, nawet nie wiedziałam, że tapas ma swój dzień :) Co do przekąsek - często zamawiam je właśnie zamiast dania głównego i także uważam, że można się nimi najeść.

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę fajna tradycja i do tego piszecie naprawdę można zasmakować stylu kulinarnego danego kraju czy nawet regionu. We wrześniu wybieram się na Tenaryfe i ciekawe jakie tapas tam mi zaserwuja :)



    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne są takie malutkie przekąski ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ten rodzaj małych przekąsek. Idealna opcja dla lubiących różnorodność i małe porcje jedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham za to Hiszpanię! Serio!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © MM en el mundo