Taxco, Mitla i Santa Maria el Tule - relacja z meksykańskich pueblito!


Taxco



Miasto srebra, przyklejone do wzgórza, falujące w rytm wnoszących i opadających uliczek, wyłożonych kocimi łbami. Uroku dodają białe domy z czerwoną dachówką. Dziesiątki wszechobecnych białych volkswagenów garbusów, pełniących rolę taksówek. Nieopisana ruchliwość, dosłownie nieustająca mobilność. Korzystam z przejażdżki, trasa jest szalona. Dojeżdżam do serca miasta, Plaza Borda, słyszę z pobliskich drzew wydzierające się wilgowronki. Pośrodku stoi barokowy, wybujały kościół, kapiący złotem- Santa Prisca. Warto do niego zajrzeć, lewa kaplica boczna jest dedykowana Indianom. Ciekawy jest również krucyfiks, ręce Chrystusa splecione nad głową, a gwoździe tkwią w nadgarstkach, stopy zaś przybito do krzyża oddzielnie.

Jednak w Taxco zachwyciło mnie coś zupełnie innego.  Targ położony na spływających na dół brukowanych schodach, splątane mrowie straganów, niezwykłe miejsce, które pokochałam! I tamtejsza garkuchnia, zielone enchilady z kwiatem dyni i ostra salsa. Pycha!

Co jeszcze można tutaj robić? Ponad 1000 sklepów z wyrobami ze srebra, powstały małe, prywatne muzea dotyczące wyrobów. Ponadto picie kawy, bądź sączenie drinka, w jednej z restauracji na piętrze i delektowanie się panoramą miasta wydaje się być tutaj najbardziej odpowiednie! 






Mitla

Senna, zatrzymana w czasie. Typowe, a zarazem unikatowe na naszej trasie meksykańskie pueblito z wyjątkowymi pozostałościami pałacu wybudowanego przez Zapoteków. W poszukiwaniu kawiarenki internetowej wyruszyliśmy taksówką w postaci trójkołowego wózka uczepionego do motocykla.




Mitla to drugie najważniejsze stanowisko archeologiczne w stanie Oaxaca i najważniejsze kultury Zapoteckiej. W przeciwieństwie do Monte Alban była głównym ośrodkiem religijnym, a nie politycznym. Co czyni Mitla niepowtarzalną wśród sztuki Mezoamerykańskiej? Wyszukana i skomplikowana mozaika, geometryczne wzory, które obejmują grobowce, panele czy całe ściany. Ponadto mozaiki są wykonane z drobnych kawałków kamienia szlifowanego i wypolerowanego, które zostały połączone bez użycia zaprawy. Mitla wyróżnia grupa konstrukcji zbudowanych na dolnej kondygnacji, bez szerokich i odległych widoków. Architektura jest bardziej ukierunkowana na komfort mieszkańców niż na wspaniałość.

 "Ziemia zmarłych" obejmuje pięć grup budowli. Udostępnione do zwiedzania są dwa. 

Kościół San Pedro




Grupo de las Columnas- plac, który otaczają długie, kamienne sale. Templo de las Columnas to sześć potężnych filarów, na których wspierają się drewniane bele utrzymujące dach. Stąd wkracza się do Patio de las Grecas. Uwagę zwracają ściany zdobione naprzemiennie ułożonymi panelami z kamiennymi mozaikami. Wskazuje to na wpływy misteckie. Wąskie komnaty, które otaczają plac były zapewne grobowcami, a sama budowla służyła jako rezydencja najwyższemu Kapłanowi Zapoteków i jego świty. 
Grupo de la Iglesia- szczątki podobnego kompleksu, na miejscu którego wzniesiono XVI wieczny kościół San Pablo Apostol, ku czci patrona miasta Mitli- świętego Pawła Apostoła. Widać na zewnętrznych murach kościoła, że jako budulec posłużyły mu szczątki pogańskiego dziedzictwa.

Co ciekawe potomkowie Zapoteków wciąż zamieszkują tutejsze tereny Oaxaca, posługują się własnym językiem. Zachowali także swoje obyczaje, ubiór, czy tradycje. W Mitla znajdziemy malutki targ rzemiosła, w którym imponująco prezentują się kolorowe drewniane zabawki. Wyszukane formy, ciekawe rozwiązania. Np. jeżyk, któremu można wyciągać i wkładać igiełki itp.



30 km od Mitli położona jest malutka Santa Maria el Tule. Dlaczego tutaj przyjechaliśmy? Miasteczko słynie z niezwykłego okazu cyprysika meksykańskiego, mającego 2000 lat, co sugeruje zasadzenie przez Azteków. Szersze, niż wyższe, sękate drzewo malowniczo rośnie obok XVIII wiecznego kościoła. Arbol del Tule jest najstarszym, największym i najszerszym drzewem na świecie.
Przyjemne jest też pobliskie centrum. Palmy królewskie, żywe kolory fasad, zadbany trawnik.









MM.
Copyright © MM en el mundo