Porto- trudne piękno, które uwodzi...

Porto usytuowane wyjątkowo malowniczo: na wzgórzach, z rzeką u stóp, tuż nad oceanem, bez wielkomiejskiego zgiełku. Miasto pięknych zabytków i kultury, które na pierwszy rzut skrywa przed turystą. Uwodzi niczym subtelna kochanka odkrywając przed nami kolejne atuty.



Porto- co, gdzie, jak?


Coraz łatwiej dostać się do Porto, z Polski latają już bezpośrednio tanie linie lotnicze. My kilka lat wstecz lataliśmy z przesiadką w Niemczech: Frankfurt, Dortmund czy Berlin. Czasami też przez Lizbonę, z której pociągiem jechaliśmy do Porto. Wszystkie opcje są nadal dostępne.

Miasto jest bardzo dobrze skomunikowane i tanie. Kiedy nasz samolot lądował w późnych godzinach, z lotniska jechaliśmy taksówką za niecałe 15 euro do naszego hotelu w centrum. Gdy Porto witało nas za dnia wybieraliśmy metro, które sprawnie dowoziło nas do celu. Bilety kupowaliśmy w automatach Andante, bilet na zona 4. Nie skasujemy go w metrze, ani nie ma na stacji bramek. Bilety przed wejściem do pojazdu należy przyłożyć do żółtych czytników ustawionych na słupkach. Są widoczne.

Poruszanie się po Porto jest łatwe, do większości miejsc dojdziemy pieszo. Może z wyjątkiem Oceanu, 6 km spacer blisko ruchliwej ulicy nie należy do przyjemności, dlatego możemy podjechać kilka przystanków autobusem nr 500 z Ribeiry, turystycznym żółtym tramwajem czy taxi- koszt ok. 5 euro. 

Dwa razy udało nam się w korzystnej cenie zarezerwować hotel Quality Inn w świetnej lokalizacji na Placu de Batalha, blisko stacji metra, a także w miejscu, gdzie jest pełno kawiarenek.


Z miłości do kawy...


Portugalczycy kochają mocną kawę, można wypić świetną, w bardzo niskiej cenie jak na Europę. Odpowiednikiem hiszpańskiej cortado jest um garoto escuro, czyli espresso z niewielką ilością mleka. Dla fanów czarnej kawy jest uma italiana, czy uma bica. Dla miłośników amerykańskiej kawy z dużą ilością  mleka przygotowano galao.  


Skoro już o kawie, będąc w Porto nie możemy pominąć kawiarni: Majestic Cafe przy Rua Santa Catarina. Chociaż z założenia miało być to eleganckie miejsce, przez tłum turystów stało się kolejną tylko atrakcją. A ceny, w porównaniu do wspomnianych kawiarni są dużo wyższe. Dlaczego zatem odwiedzamy to miejsce? Majestic Cafe prezentuje styl Art Nouveau, a powstała w 1921 roku. Skórzane obicia siedzeń, rzeźby i lustra nadają niepowtarzalny klimat wnętrzu.


Co nas urzekło, czyli spis odkrywanych miejsc w Porto?!

Zaskoczeniem dla nas był Dworzec Sao Bentoznajdujący się w samym centrum miasta, przy Placa Almeida Garrett. Portugalia kojarzy się nam azulejos. Małe malowane ceramiczne płytki pokryte szkliwem w kolorze niebieskim. Dziedzictwo Maurów. Zdumiewa ich wszechobecność i różnorodność. Zdobią ściany kościołów, pałace, rezydencje, kamienice, wnętrze katedralnych krużganków, fontanny, a jak się okazało w Porto i wnętrze stacji kolejowej. Blisko 20 tysięcy azulejos przestawia sceny z historii Portugalii.. 

Dworzec jest zarówno cennym zabytkiem dla Porto, jak i centrum komunikacyjnym, znajdują się tutaj 4 perony oraz stacja metra. 



Chyba każdy na myśl o Porto ma przed oczyma ten obrazek: rzeka i potężny most, a w tle korowe domy prawda?!



Rzeka Douro nie jest szeroka, wygląda jakby z trudem przepływała przez skały. Jednak patrząc na wzniesione nad nią mosty dają poczucie rzeki wielkiej, silnej i zwycięskiej. Dwa wyniosłe brzegi spina najsławniejszy most. Tuż przy skale Serra do Pilar biegnie dwupoziomowy most stalowy, noszący imię Ludwika I- Ponte Dom Luis- jednego z bardziej zasłużonych władców Portugalii.  Tego architektonicznego wyczynu dokonał Teofilo Seyriga z grupy architektów Gustava Eiffel, budowniczego paryskiej wieży. Imponuje zarówno w dzień, jak i przy pod osłoną nocy.


Nadrzeczny krajobraz przypada szczególnie do gustu, strome zbocza, a na nich domy z czerwoną dachówką i porastający je bluszcz. Na zachód od mostu Ludwika I znajduje się dzielnica Ribeira, plątanina średniowiecznych uliczek, na których toczy się codzienne życie i ściśniętych na małej przestrzeni kilkupiętrowych kamienic obwieszonych praniem. Przylegająca do rzeki dzielnica została wpisana na listę UNESCO. Tętniąca życiem przyciąga zarówno mieszkańców jak i turystów. Pełna restauracji, sklepów z pamiątkami, to tutaj przypływają i odpływają statki. Na drugim brzegu produkowane jest najbardziej znane wino Porto.







W dzielnicy Ribeira góruje na najwyższym, masywnym wzniesieniu nad rzeką Katedra Se, rzymskokatolicka pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Prowadzi do niej szeroka Avenida Dom Afonso Henrigues.  Jej dwie strzeliste wieże są widoczne z całego miasta. Świątynia powstała w XII wieku jako budowla romańska o charakterze obronnym, z wyglądu surowa, pokryta szarym granitem, mocne mury i niewielkie okna przypominają fortecę. 
Podczas wielokrotnych renowacji utraciła swój romański wygląd, a jedyną pozostałością po stylu, w jakim została zaprojektowana fasada katedry pozostaje dzisiaj gotyckie okno.Skromne wnętrze katedry z układem trójnawowym, grubymi kolumnami oddzielającymi nawy oraz z barokowym ołtarzem głównym zajmującym tylną część prezbiterium. Uwagę przykuwa brazylijskie złoto oraz malowidła ścienne Niccolo Nasoniego.

Po lewej stronie znajduje się kaplica Najświętszego Sakramentu z równie bogatym w złoto obrazem, a także we wnęce posąg Madonny z Vandomy, czyli patronki katedry. 

Zaglądamy do klasztoru, gdzie największą atrakcją są XIV wieczne krużganki, gotyckie arkady występują w parze z barokowymi azulejos, które ukazują Salomonową Pieśń Nad Pieśniami oraz Żywot Marii Panny. Katedra również widnieje na liście UNESCO.    







Po zachodniej stronie Praca do Infante Dom Henrigue wznosi się historyczny budynek giełdy. Neoklasycystyczny Palacio da Bolsa z końca XIX wieku zbudowany przez lokalnych kupców na miejscu spalonego klasztoru Franciszkanów w latach 1842- 1910.
Wspaniale udekorowane wnętrza, meble, ozdobne tynki, podłogi, freski, rzeźby, obrazy przyciągają tłumy turystów. Miejsce można zwiedzać tylko z przewodnikiem. Wejście prowadzi nas do przeszklonego Patio Das Nacoes, czyli Dziedziniec Narodów. Kiedy uniesiemy głowę do góry zobaczymy herby różnych państw. Dalej poprzez efektowne schody wchodzimy na piętro. Warto zwrócić uwagę na żyrandol. dalej do obejrzenia pozostają sale sądów, władz handlowych. Największą atrakcją pałacu jest Sala Arabska- Salao Arabe, z geometrycznymi zdobieniami, typowy przepych dla okresu pastisz Alhambry, na której wzorowano tutejszą salę. 





Kto jest miłośnikiem panoramicznych zdjęć czy podglądu całego miasta, a widok z mostu mu nie wystarcza winien wybrać się na Wieżę Kleryków przy Rua dos Clerigos, wychodząca z Praca da Liberdade.   Torre dos Clerigos jest smukła, elegancka, nieco zwężająca się ku górze. Budowę wieży ukończono w 1763 roku i spoglądając na nią można się doszukać wpływów architektury północnych Włoch. To najwyższa wieża kościelna w Portugalii, mająca 75,6 metra. utrzymana w stylu barokowym, ma sześć kondygnacji, a żeby znaleźć się na jej szczycie pokonać należy w wąskim wnętrzu 225 stopni. czy widok jest tego warty? My mieliśmy przy sobie tylko komórkę, więc nie wspinaliśmy się tam dla zdjęć.

Będąc na wieży warto też zajrzeć do przynależącego do niej kościoła, który powstał kilka lat przed wieżą w latach 1732- 1748. Ten zwarty, owalny kompleks został zaprojektowany przez architekta Niccolau Nasoniego. Zaś wspaniały, wykonany z marmuru w różnych kolorach ołtarz, który znajduje się w kaplicy i wprowadza nas w styl rokoko jest dziełem Manuela Dos Santos Porto. 


W pobliżu wieży znajduje się Plac Leitao skrywający kolejny barokowy zabytek. Igreja do Carmo. Na wielkim ceramicznym panelu odnajdujemy azulejos, które ukazują wstępowanie karmelitek do zakonu. Obok odnajdujemy drugi kościół Igreja Dos Carmelitas. Uroku temu miejscu dodaje palma, oraz kursujące do placu tramwaje.



Kolejną niespodziankę Porto skrywa tuż obok placu, w księgarni Lello & Irmao przy Rua as Carmelitias. Powstała w 1881 roku, a obecny wygląd zyskała w 1906 roku i jest drugą najstarszą księgarnią w Portugalii. Jednak nie to przynosi jej sławę. Neogotycki budynek zaprojektowany przez Xaviera Estevesa, z fasadą utrzymaną w stylu secesyjnym, imponuje wnętrzem. Wzorzyste tynki imitujące drewno,  duże witraże na suficie i najbardziej inspirujące schody prowadzące na piętro księgarni. Miejsce to natchnęło pisarkę J. K. Rowling do napisania siedmiu części przygód Harrego Pottera. I chociaż nie należmy do fanów powieści patrząc na baśniowe schody łatwo uruchomić wyobraźnie i przenieść się, za autorką, w świat fantazy i magii.



Praca da Libertade z pomnikiem króla Piotra IV na koniu. Prostokątny plac, przy którym z jednej strony znajdują się siedziby banków i firm, z drugiej hotele i restauracje. Polecam tutaj wybrać się na posiłek lub deser. Serwują smaczne bacalhau, czyli dorsza w tysiącach odsłon przyrządzania oraz wypić można kieliszek vinho verde, które jak najbardziej jest wskazane do obiadu. Lekko musujące, delikatnie kwaskowate wino młode. Nazwa oznacza wino zielone. Jednak nie ma co szukać tej barwy w kieliszku. Verde dotyczy świeżości wina produkowanego z zielonych gron zebranych przed osiągnięciem dojrzałości.  

Na placu jest też ciekawa rzeźba z dużą czerwoną, obklejoną skrzynką na listy. Jeżeli planujemy komuś wysłać pocztówkę, to te miejsce zdaje się być idealne. 



Przed wyprawą nad ocean wracamy jeszcze w okolice nasze hotelu czy Placa Batalha z kilku powodów. Pierwszym jest Kościół Św. Ildefonsa z XVIII Igreja de Santo Ildefonso, którego fasada pięknie jest ozdobiona azulejos. Utrzymany w barokowym stylu, z ołtarzem głównym, autorstwa znanego już nam z Wieży Kleryków, Nicolau Nasoniego. Kościół jest malowniczo położony na lekkim wzniesieniu. 


Wyruszamy nad Ocean! 

Porto leży nad otwartym Oceanem, zupełnie inaczej niż schowana do zatoki Lizbona. Wycieczka nad ocean jest doskonałą opcją ucieczką z miasta. Powiew wiatru we włosach, wzburzone wody przelewające się przez molo, a także uderzające w ścianę latarni morskiej, przestrzeń to dobra alternatywą dla ciasnych uliczek starówki. Przyjemny deptak, obsadzony kilkoma palmami nadaje wakacyjnego klimatu. W każdej restauracji zjemy doskonałą rybę i owoce morza. 



W drodze powrotnej czekają na nas dwie atrakcje, pierwsza to małe, kolorowe domki. Ich rozmiar jest imponujący, co ciekawe domy te są nadal zamieszkiwane, pięknie ozdobione ceramicznymi płytkami, opatrzone w narodową flagę Portugalii. Wywodzą się z historii kraju. 




Drugą atrakcją jest Muzeum Transportu i Komunikacji przy Rua Nova da Alfandega. Miejsce to całkowicie nas zaskoczyło. Dawna komora celna z XIX wieku obecnie pełniąca funkcję wystawową. Najbardziej interesującą częścią tej przestrzeni kolekcja limuzyn wszystkich prezydentów Portugalii przygotowana przez nagrodzonego Pritzkerem Eduardo Souto de Moura.  




Porto to także idealne miejsce na nietuzinkowe zakupy!

Stroma uliczka Rua de 31 de Janeiro prowadząca do Kościoła św. Ildefonsa jest pełna sklepików, po lewej stronie nasz ulubiony, z portugalską oliwą, sardynkami oraz winem Porto. Przed jego wejściem stoi postać kucharza ubranego na biało. Kawałek dalej naszą uwagę zwraca narożna kamienica z ładną czarną fasadą oraz postacią kobiety.

Na końcu Rua de 31 de Janerio, tuż przed wejściem na plac kościelny, jest narożny przeszklony sklep odzieżowy Diego Martin. Zarówno Panowie, jak i Panie znajdą w nim eleganckie bawełniane koszule, a także duży wybór spodni, sweterków, etc. wszystko zależy od pory roku. Firma przez nas sprawdzona. Mamy w swojej kolekcji kilkanaście koszul- noszą się świetnie, zaskakują wszystkich niebanalnym dizajnem.  

Kiedy z ulicy Rua de 31 de Janerio skręcimy w lewo jeszcze przed sklepem Diego Martin znajdziemy się na Rua Santa Catarina - pasażu pełnym sklepów, tutaj oprócz sieciówek możemy polecić świetne buty, w nietuzinkowym stylu, gamie barw o nazwie Arcopedico- trzeba go szukać po lewej stronie deptaku. Również na tej ulicy znajdziemy charakterystyczne dla Portugalii sklepy ze skarpetkami! Tak, ogromny wybór skarpet, w różnych kolorach, długościach, zarówno męskie, damskie jak i dziecięce! 

  

Oczywiście będąc w Porto koniecznie trzeba spróbować, bądź kupić wino Porto, które rozsławiło miasto na cały świat. Osoby zainteresowane tematem winiarskim sugerujemy odwiedzić Nabrzeżne Muzeum Wina w celu uzupełnienia swojej wiedzy o Porto. Muzeum znajduję się przy Rua de Monchique. 


Porto jest winem mocnym, czerwonym, dobrze rozgrzewającym. Idealnym na zimowe wieczory w Polsce, przy kominku. W odpowiednim momencie fermentacji do Porto dodawane jest brandy co zapewnia intensywny smak. Saude! Na zdrowie! 


MM.

To może Ciebie zainteresować: 


1 komentarz:

Copyright © MM en el mundo