Oliwki - złoto Hiszpanii.
Zapewniają długowieczność i witalność. Smakują doskonale, jako dodatek do potrawy i jeszcze lepiej, jako samodzielna przekąska. Oliwnym rogiem obfitości jest Andaluzja.
Cudowny śródziemnomorski klimat obfitujący w tutejsze słońce, oraz tradycje upraw kultywowane od tysiącleci przynoszą bogactwo smaków i rodzajów hiszpańskich oliwek.
Oliwkowe plantacje wpisane w krajobraz Hiszpanii ciągną się kilometrami i rozniecają światową sławę.
Antyczne tradycje.
Hiszpanie swój skarb narodowy zawdzięczają starożytnym Fenicjanom, dla których symbol gałęzi oliwnych kojarzony był z pokojem i zwycięstwem. Jednak to Rzymianie rozpoznali możliwości oliwek i rozpowszechnili ich uprawę.
Współczesna uprawa.
Drzewa oliwkowe nie dojrzewają zbyt szybko, za to mogą żyć bardzo długo- nawet do 2000 lat. Owoce z dopiero zasadzonego drzewa zbiera się po upływie minimum pięciu lat. To prawdziwy egzamin z cierpliwości. Hodowli sprzyja suchy i ciepły klimat, brak silnych podmuchów wiatru, które mogłyby uszkodzić płytko osadzone korzenie oraz odpowiednie nawodnienie. Kanaliki melioracyjne poprowadzone do każdego oliwnego drzewka to szczególnie ciekawy system nawodnienia. Z cienkiej rurki, co jakiś czas uwalnia się woda w postaci kropel wprost do ziemi. Jej ilość zależy od pory roku oraz cech charakterystycznych dla danego oliwnego drzewka. Takie nawadnianie odbywa się z niezwykłą uwagą oraz ostrożnością, co przynosi obfite plony.
Zielone oliwki dojrzewają do października, zbiory jesienne służą do jedzenia. Na czarne trzeba poczekać miesiąc lub dwa dłużej. Zbierane z dużą ostrożnością ze względu na swoją delikatność, tradycyjne ręcznie. Zadziwia ich ilość, z jednego drzewka można uzbierać nawet 150 kg tego owocu.
Istnieje bardzo wiele odmian oliwek. Te, które docierają do Polski to kropla w oliwnym morzu różnorodności pod względem kształtów, smaków i kolorów. Dlatego odwiedzając Hiszpanię, koniecznie trzeba zajrzeć do jakiegoś Mercado by pojąć fenomen oliwkowego szaleństwa: oliwki różowe, czerwono - brązowe, faszerowane m.in. anchois, tuńczykiem, serem, papryką, cytryną, karczochami etc.
Oliwki są fit!
Magiczna moc zaklęta w oliwkach to bogactwo składników odżywczych. Nazywane pigułkami wiecznej młodości i witalności stanowią antidotum starości. Wpisały się w dietę śródziemnomorską jako jej podstawowy składniki. Są niskokaloryczne, zawierają kwas oleinowy, witaminy z grupy B, a także A, E oraz C. Dodatkowo oliwki to źródło fosforu, potasu i żelaza. Wspomagają trawienie, wpływają na układ sercowo - naczyniowy, obniżają "zły cholesterol", poprawiając tym samym dobry, zapobiegają powstawaniu komórek nowotworowych, a nawet pomagają w walce z migreną.
Sok z oliwek.
Jak z każdego owocu, tak i z oliwek można zrobić sok. Potocznie nazywany oliwą z oliwek. Zbiory owoców przeznaczonych na oliwę trwają zimą. Hiszpanie uwielbiają moczyć posolone pieczywo w wylanej na talerzyk oliwie. To niezwykle zdrowa przekąska, a czasami nawet śniadanie.
Podobnie jak owoców, tak i odmian oliwy jest bardzo wiele. Najlepszą i zarazem najbardziej znaną oliwą jest ta z pierwszego tłoczenia o wyrazistym smaku świeżych owoców - Aceito de oliva virgo extra.
MM.
Oliwki są przepyszne, naprawdę uwielbiam je. A sama kiedyś maczałam chleb w oliwie z oliwek! Pychota.
OdpowiedzUsuńOch, jak bardzo chciałabym tam pojechać i to wszystko zobaczyć! Może kiedyś! Oliwki uwielbiam, choć na początku nie byłam do nich przekonana. Teraz po tym co tu przeczytałam na pewno będę sięgać po nie częściej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oliwki! A te hiszpańskie są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńOliwki uwielbiam, sama mam dwa drzewka oliwne i czekam na moje pierwsze zbiory :)
OdpowiedzUsuńPS.Oliwa w mojej kuchni też jest mile widziana :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oliwki. Super, że mieliście okazję zobaczyć na własne oczy, jak wyglądają w naturze, tam gdzie są uprawiane.
Bede mloda hahaha,uwielbiam oliwki <3
OdpowiedzUsuńNie przepadam za oliwkami i chyba nigdy się do nich nie przekonam. :-)
OdpowiedzUsuńa ja nie lubię oliwek :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam oliwki, ale czesciej wybieram czarne niz zielone ;)
OdpowiedzUsuńOliwki są super :) Uwielbiam, choć te w słoiczkach mają się nijak do oliwek, które jadłam na Cyprze - smak nie do porównania :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię oliwek, ale Hiszpanię kocham :)
OdpowiedzUsuń