Niezwykły Cmentarz Recoleta w Buenos Aires!

"Recoleta, un barrio tan ambivalente,                                             "Recoleta dzielnica tak ambiwalentna,
por un lado la vida, por el otro la muerte.                                       z jednej strony życie, z drugiej śmierć.
Bares, restaurantes, parques florecientes,                                       Bary, restauracje, parki kwitnące,
feria de atesanos, risas de la gente.                                                targi rzemieślników, śmiech ludzi.
La muerte los mira silenciosamente,                                              Śmierć patrzy na nich w milczeniu,
paz del cementerio, del lado de enfrente. (...) " *                           pokój z cmentarza, z przeciwnej strony"

*fragment wiersza ze strony www cmentarza





Alejka pełna cyprysów i grobowce, którym bliżej do eleganckich kamienic niż miejsc pochówku przypominają spacer po francuskim cmentarzu Pere Lachaise, my jednak kroczymy w stolicy Argentyny, a dokładniej w jej najzamożniejszej dzielnicy o nazwie Recoleta. Odwiedziliśmy jednej z najbardziej znanych cmentarzy na kontynencie Ameryki Południowej. 


Uciekający przed epidemią żółtej febry bogaci mieszkańcy dzielnicy San Telmo zaczęli budować swoje kamienice, wystawne wille i tworzyć infrastrukturę właśnie tutaj. Nic więc dziwnego, że zapragnęli także mieć swoją nekropolię. Cementario de la Recoleta powstał w 1822 roku według projektu francuskiego inżyniera Catelin w miejsce dawnych ogrodów przykościelnych zakonu franciszkanów na życzenie prezydenta, którym był wówczas Bernardio Rivadavia. W 1881 roku nastąpiła pierwsza przebudowa cmentarza, którą kierował włoski architekt Juan Antonio Buschiazzo. W 2003 roku po raz ostatni dokonano zmian. 

Na teren cmentarza prowadzi neoklasycystyczna brama z wysokimi doryckimi kolumnami, na której odnajdziemy pierwsze symbole życia i śmierci prezentowane w jedenastu alegoriach: m.in. wrzeciono i nożyczki, które symbolizują nić życia, która można przeciąć w każdym momencie, krzyż i litera P, symbol pokoju Chrystusa, pszczoła na znak pracowitości, czy Klepsydra symbol upływu czasu. 


Nekropolia przypomina labirynt - makietę argentyńskiego miasta. Jej alejki to prawdziwe avenidas i calles różnej szerokości, o własnej nazwie, które krzyżują się pod kątem prostym, a przylegające mauzolea układają się w ciągi niczym wystawne kamienice.  Przepych i wystawność dzielnicy widoczny jest w wyglądzie grobowców. Niektóre mają kształt pałaców, bogato dekorowanych kościołów, czy kaplic. Stanowią dzieła sztuki. Ozdobione rzeźbami, figurami świętych i aniołów, pięknymi witrażami czy drzwiami z dziełami artystycznego kucia. To muzeum na świeżym powietrzu, które prezentuje zarówno piękne mauzolea z granitu, różnokolorowego marmuru, jak i stare, uszkodzone grobowce, przy których poczujemy przemijający czas. Wszystko razem tworzy niesamowity obraz.



To co najbardziej zdumiewa i zaskakuje to możliwość zajrzenia do środka grobowca, w którym wystawiona jest trumna. Czasami okryta nadszarpniętą już zębem czasu białą, bawełnianą tkaniną. Widnieją zdjęcia zmarłych. To rzadki widok, bowiem zwykle trumny chowa się w ziemi. Lecz nie na tym cmentarzu.





Wspomnienie Evity!


Na cmentarzu pochowanych zostało wiele osobistości, politycy w tym prezydenci Argentyny, działacze, pisarze, naukowcy czy sportowcy. Ale tylko jeden grobowiec jest obwieszony kwiatami i regularnie odwiedzany przez rzesze ludzi. To mauzoleum rodziny Duarte, w którym to, aż dziewięć metrów pod ziemią spoczywa Maria Eva Duarte de Peron. Druga żona dwukrotnego prezydenta Argentyny - Juana Perona. Evita podbiła serca Argentyńczyków, młoda kobieta, z małej wioski i niezamożnej rodziny brała czynny udział w życiu politycznym męża, odpowiadała za politykę socjalną, doprowadziła do prawa wyborczego dla kobiet. Obrończyni najuboższych stała się pewnym symbolem dla uciśnionych. Zmarła przedwcześnie, w wieku zaledwie 33 lat przegrała walkę z rakiem macicy. Na cmentarz Recoleta trafiła dopiero po ponownym wygraniu wyborów przez swojego męża, który sprowadził jej zabalsamowane ciało z Hiszpanii w 1974 roku. Jej życie stało się inspiracją do produkcji filmowej, a dokładniej do musicalu skomponowanego przez Andrew Lloyd Webbera, gdzie w role kobiety legendy wcieliła się Madonna. Produkcja ta budziła wiele kontrowersji wśród Argentyńczyków, którzy nie akceptowali piosenkarki w roli świętej Evity!




Cmentarz Recoleta mieści się na pięciu hektarach ziemi i liczy blisko 5000 grobowców, z czego ponad 70 zostało uznanych za Narodowe Pomniki Historyczne. Co ciekawe miejsce to stało się pełne życia, inspiruje nie tylko artystów, ale jest też chętnie odwiedzane przez mieszkańców miasta, którzy  przychodzą tutaj na spacery, odbywają rozmowy rozsiadając się na ławkach. Dodatkową atrakcja zdają się być koty, licznie zamieszkujące cmentarz.







A na koniec nasza ulubiona rzeźba z brązu przedstawiająca Lilianę Crociati de Szaszak, która zmarła w wyniku zejścia lawiny na hotel, kiedy przebywała w Austrii. Ubrana w swoja suknię ślubną, z pierścionkiem zaręczynowym, której towarzyszy ukochany zwierzak - szczeniaczek Sabu, na głowie którego oparła swoją rękę delikatnie go głaszcząc. Grób w stylu neogotyckim zaprojektowany został przez matką zmarłej, zaś ozdobna tabliczka przylegająca do grobu zawiera włoską wersję wiersza ojca. 


MM. 

4 komentarze:

  1. Piękny
    przypomina odrobinę cmentarz Kolumba w Hawanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwa nekropolia, gdzie grobowce są też swego rodzaju dziełami sztuki. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie zobaczyć to miejsce na własne oczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! Uwielbiam Buenos i Argentynę :) mimo, że spędziliśmy tam 3 miesiące jeszcze bym wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłem na paryskim, przypomina go. Trochę też cmentarz w Lizbonie, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Widziałem musical Evita, niesamowita kobieta. Dobrzy ludzie odchodzą zdecydowanie za szybko!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © MM en el mundo